Owacją na stojąco, przy wypełnionej do ostatniego miejsca sali kinowej walimskiego Centrum Kultury i Turystyki, zakończyła się premiera spektaklu muzycznego "Polska 120". To zainspirowane powojennymi zdjęciami widowisko okazało się niepowtarzalnym powrotem do przeszłości.

Historia spektaklu rozpoczęła się od niezwykłego znaleziska, gdy na strychu pewnej kamienicy w Walimiu w starych walizkach znaleziono pudełko ze 120 kliszami, częściowo skatalogowanymi lub szczątkowo opisanymi, którymi zaopiekował się Łukasz Kazek. Po kilkumiesięcznej profesjonalnej obróbce, na ponad 800 czarno-białych fotografiach z lat 1947-1952, ukazał się "świat, którego już nie ma". Fotografie przedstawiały codzienne życie ówczesnych mieszkańców Walimia. Od chrzcin, komunii, wesel, przez wydarzenia sportowe i kulturalne, po zwykłe, powszednie zajęcia, czy też krajobrazy. Autorem zdjęć był pierwszy powojenny osadnik w Walimiu Filip Rozbicki - nieżyjący już organista kościelny. Dziś zdjęcia te w magiczny sposób ożyły, zaś większość osób na nich utrwalonych ponownie zyskała tożsamość. To przypadkowe zdarzenie stało się inspiracją do powstania projektu muzycznego zrealizowanego przez Tetr Lalki i Aktora w Wałbrzychu pt. "Polska 12