- Ta sztuka nie jest ku przestrodze, jest faktycznie opisem istniejącej sytuacji, w której ojcowie spędzają bardzo mało czasu ze swoimi dziećmi - o sztuce Michała Walczaka "Ostatni tatuś" mówi WALDEMAR DOLECKI, Aktor Teatru Lalka w Warszawie.
Czy to możliwe, żeby zniknęli wszyscy tatusiowie? Okazuje się, że tak. Zapracowani ojcowie spędzają tak mało czasu ze swoimi dziećmi, że w zasadzie mogliby nie istnieć. O tym opowiada sztuka Michała Walczaka wystawiana w warszawskim Teatrze Lalka, w której jedną głównych ról gra Waldemar Dolecki. - W spektaklu "Ostatni tatuś" gram tatę Ani, głównej bohaterki, który nie jest jednak ostatnim tatusiem. Ostatnim jest tata Aleksa, który jako poseł dużo wyjeżdża i akurat nie było go w Warszawie w czasie, gdy czarownica porywała wszystkich ojców w mieście - opowiada dziennikowi.pl Dolecki, aktor Teatru Lalka, znany również widzom TVP jako prezenter pogody. Aktor zapytany o to, czy wizja autora i jednocześnie reżysera sztuki, Michała Walczaka nie jest przypadkiem na wyrost, odpowiada: "Nie, ta sztuka nie jest ku przestrodze, jest faktycznie opisem istniejącej sytuacji, w której ojcowie spędzają bardzo mało czasu ze swoimi dziećmi. Wiem o tym z w�