Teatr Lalki i Aktora miał wystawić w Słupsku spektakl pt. "Calineczka". Festiwalu nie było, a już jest duży skandal. Z listy został wykreślony teatr z Wałbrzycha.
To był wielki sukces Teatru Lalki i Aktora w Wałbrzychu. Pracowników i mieszkańców rozpierała duma. Okazuje się, że wszyscy ucieszyli się zbyt wcześnie. - Jako jedyny teatr z Polski zostaliśmy zaproszeni do Słupska na Festiwal Teatrów Lalek Krajów Unii Europejskiej. Ale nie pojedziemy tam, bo pani dyrektor festiwalu, a zarazem Teatru Tęcza w Słupsku, usunęła nas z programu konkursowego - mówi Zbigniew Prażmowski, dyrektor Teatru Lalki i Aktora w Wałbrzychu. Na słupskim festiwalu (7-11 maja) miały wystąpić grupy teatralne ze Szwecji, Hiszpanii, Słowenii, Finlandii, Niemiec, Czech, Rumunii i Litwy. Wałbrzyski teatr miał reprezentować nasz kraj przedstawieniem "Calineczka" [na zdjęciu]. Przygotowano dokładny kosztorys festiwalu, plan noclegów, prób i występów. Nagle zaczęto go okrajać. Z listy zaproszonych teatrów znikła wałbrzyska placówka. Wałbrzyszanie dowiedzieli się o tym jedynie z wiadomości przysłanej drogą elektroniczną. Organizato