"Kokaina i sprawiedliwość dla wszystkich" to premiera wałbrzyskiego Teatru Dramatycznego przygotowana z Teatrem w Kaliszu.
Jak podają organizatorzy, spektakl powstał z inspiracji książkami: "Odurzeni. Historia narkotyków 1500-2000", Richarda Davenport-Hinesa, "Narkonomią" Toma Wainwrighta i publikacją "Przemytnik doskonały. Jak transportować tony kokainy i żyć szczęśliwie". Reżyser Szymon Kaczmarek i Żelisław Żelisławski, autor tekstu i scenariusza, wprowadzając narkotyk na scenę, chcą sprowokować do zastanowienia się nad narkobiznesem: - Dlaczego robimy spektakl o kokainie? Ponieważ to temat, który niepokoi. Jeden zainwestowany w produkcję kokainy dolar przynosi tysiąc dolarów zysku. Handel tą substancją to wolny rynek, pozbawiony regulacji, ograniczony wyłącznie finezją i okrucieństwem graczy - przekonują. - Gdyby usunąć z globalnej gospodarki wszystkie związane z narkobiznesem pieniądze, upadłyby kraje, zniknęłoby kilkanaście procent światowych zasobów gotówki. Rodzi się zatem pytanie: jak to możliwe, że kokaina to tak opłacalny produkt? Beneficjenta