"Wałbrzych Utopia 2.039" w reż. Piotra Ratajczaka w Teatrze im. Szaniawskiego w Wałbrzychu. Pisze Alicja Śliwa w Tygodniku Wałbrzyskim.
Było słonecznie! Nie. Było deszczowo! To duże miasto. Nie, to małe miasto. Tyle ile osób, tyle różnych wersji tej samej historii. W dynamicznym spektaklu Piotra Rowickiego "Wałbrzych Utopia 2.039" w reżyserii Piotra Ratajczaka i dramaturgicznym opracowaniu Michała Pabiana głosy dziewięciorga bohaterów nakładają się na siebie, czasem brzmią wspólnie, często są sprzeczne. Ale każdy jest prawdziwy. To prawo pamięci. Skwarka, który swoją energią jako cwaniak Bronek rozsadza scenę oraz Ewelinę Żak jako wyniosłą arystokratkę herbu Nałęcz. Wrażenie robi także monumentalna scenografia Matyldy Kotlińskiej. Dramat inspirowany "Pamiętnikami wałbrzyszan" wpisuje się w nurt spektakli miejsca, ale próbuje wyjść poza swoją lokalność Wydarzenia z powojennej historii miasta (otwarcie hotelu Sudety, awans Górnika Wałbrzych do I ligi, przyjazd Lecha Wałęsy) będą dla wielu wałbrzyszan podróżą do czasów młodości. Twórcy nie fundują nam jednak no