EN

23.08.2006 Wersja do druku

Wałbrzych-Lubin. Wakacje z lalką i ruchem

W Lubinie i Wałbrzychu na koniec sierpniowej laby można się jeszcze przenieść w świat sztuki aktorskiej oraz lalkarstwa.

Dzieciaki są zachwycone. - Najbardziej podobało mi się przedstawienie różnych rzeczy za pomocą rąk, a nie słów - mówi uczestniczka zajęć, jedenastoletnia Joasia Chudzińska z Lubina. Zajęcia w szkole klaunów w tym mieście prowadzi Józef Markocki - aktor, reżyser i dyrektor artystyczny Teatru Forma z Wrocławia; uczeń mistrza pantomimy Henryka Tomaszewskiego. Uczestnicy to dzieci w wieku od 9 do 14 lat. - Będą odgrywać zagadki i scenki z bajek, a na zakończenie przygotujemy minispektakl pt. "Czerwone nosy". Na razie przyszli klauni obywają się bez rekwizytów. Na razie, jak zapewnia mistrz, ich poziom jest bardzo wysoki. - Chciałbym, aby był to dla tych młodych ludzi początek fascynacji teatrem - mówi Markocki. - Często się zdarza, że po takich warsztatach dzieci trafiają do różnych grup teatralnych, a następnie do szkoły aktorskiej. Za kulisami Jeszcze przed końcem wakacji można poznać tajemnice wałbrzyskiego Teatru Lalki i Aktora przy ul. B

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Lato w maskach i w ruchu (ale cicho sza!)

Źródło:

Materiał nadesłany

Słowo Polskie Gazeta Wrocławska nr 195/22.08

Autor:

Agata Grzesińska, Janusz Krzeszowski

Data:

23.08.2006