EN

26.09.2007 Wersja do druku

Wałbrzych. Komplety na operze

Tego jeszcze z całą pewnością Wałbrzych nie widział. Trzy wieczory i trzy razy petna sala. "Czarodziejski flet" Mozarta rzucił publiczność na kolana i postawił Filharmonii Sudeckiej poprzeczkę bardzo wysoko. Słuchacze już czekają na kolejne przedstawienia.

Piątek, godzina 18:00. Próba generalna "Czarodziejskiego fletu" w Filharmonii Sudeckiej. Sala wypełnionego do ostatniego miejsca. Nad "wyprostowaną" sceną wiszą trzy ogromne ekrany, jeszcze wyżej rząd reflektorów. Z boku orkiestra w mocno okrojonym składzie, reszta sceny do dyspozycji solistów. Przed nimi -dokładnie w pierwszym rzędzie - Akademicki Chór Politechniki Wrocławskiej... Tak w dużym skrócie opisać można oprawę przedstawienia. Filharmonia miała go zagrać raz, jednak zainteresowanie było tak duże, że "Czarodziejski flet" miał w Wałbrzychu aż trzy odsłony. Każdą kończyła burza oklasków. Zresztą zobaczcie sami. Łącznie wysłuchać mogliśmy ról kilkunastu solistów z renomowanych polskich teatrów operowych. Kierownictwo artystyczne nad spektaklem objął dyrektor placówki Dariusz Mikulski, on także poprowadził orkiestrę. Sala, a przecie wszystkim scena Filharmonii Sudeckiej na potrzeby spektaklu została przebudowana.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wałbrzych chce opery

Źródło:

Materiał nadesłany

Wiadomości Wałbrzyskie nr 39/24.09

Autor:

MW

Data:

26.09.2007