Wałbrzyski Teatr Dramatyczny przerwał milczenie i wystosował do decydentów list otwarty wyrażający protest przeciwko dramatycznie pogarszającej się sytuacji finansowej.
Protestują - Zespół artystyczny, administracyjny, techniczny i pracownicy księgowości teatru przerwali pracę oraz zebrali się dziś na Dużej Scenie by zabrać głos w ważnej sprawie. Przygotowaliśmy List Otwarty wyrażający nasz protest w sprawie sytuacji finansowej teatru. Stanowi ona realne zagrożenie dla działania naszej placówki - mówi Danuta Marosz, dyrektor Teatru Dramatycznego im. Jerzego Szaniawskiego w Wałbrzychu. Wałbrzyski zespół ubrany w czerń odczytał swój protest, jego sednem jest to, że na skutek zmniejszającej się z roku na rok dotacji marszałkowskiej teatr z trudem pokrywa koszty stałe swojej działalności. - To nie jest protest polityczny. Ten list skierujemy decydentów wszystkich opcji, trafi do Marszałka i Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a także do posłów i senatorów. Od 15 lat z roku na rok spadają nakłady dotacyjne na nasz teatr, w końcu doszło do sytuacji, że nie musimy redukować plany, odwoływać premie