Z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że nie dojdą do skutku wszelkie bezpłatne działania organizowane przez Teatr Dramatyczny w Wałbrzychu, programy edukacyjne oraz ważne i cieszące się dużym zainteresowaniem publiczności festiwale (Dni Dramaturgii, Wałbrzyskie Fanaberie Teatralne). Powodem jest strategia urzędników.
"Szaniawski" jest teatrem uznanym i nagradzanym. Sprawnie zarządzanym i bez długów na koncie. Dającym szansę młodym artystom. Jest teatrem, o którego nowatorskich spektaklach dyskutuje się w Polsce. Z szeroką ofertą edukacyjną dla młodszych widzów, a także aktywizującym seniorów. To teatr, w którym widz czuje się jak u siebie. Spotyka się z życzliwością i szacunkiem. Jednak działalność teatru jest zagrożona. Wałbrzyski Dramat złożył osiem wniosków o dofinansowanie w programach MKiDN. Do tej pory wszystkie spotkały się z decyzją odmowną. Część z nich wciąż czeka na rozpatrzenie. Te, które zostały odrzucone, zostały wysoko ocenione pod względem merytorycznym, przeważyła jednak ocena strategiczna - czyli wystawiana przez urzędników. Dramatyczna sytuacja "Szaniawskiego" spowodowała, że kierownictwo teatru i jego pracownicy wystosowali List Otwarty.