EN

3.02.1970 Wersja do druku

Wagner w Łodzi

Dopiero w 1956 roku zaczęliśmy poznawać Strawińskiego i Schonberga, dopiero teraz za­czynamy poznawać Wagnera. Przy­czyny obu opóźnień były natury pozamuzycznej i pozaartystycznej. Rezultat był ten sam: poważna lu­ka kulturalna, trwająca w pierw­szym wypadku lat 10, a w drugim dwa razy dłużej. O luce pierwszej powoli już zapominamy, "Warszaw­ska Jesień" i nasza znakomita awangarda kompozytorska zdołały już bowiem ją wypełnić i związane z nią opóźnienie nadrobić. O luce, polegającej na niewystawianiu u nas przez 20 lat, a co za tym idzie - o prawie zupełnej nieznajomo­ści dzieł Wagnera w Polsce Ludo­wej - trudno zapomnieć, bo spra­wa jest ciągle jeszcze aktualna, cho­ciaż począwszy od 1967 roku sytua­cja zaczyna zmieniać się na lep­sze. Nasuwa się pytanie: czy zbieżno­ści doktryny politycznej Hitlera i idei estetycznej Wagnera są rze­czywiście tak bliskie? Czy w związku z tym kwarantanna wagnerow­ska w Polsce musiała trwać tak

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wagner w Łodzi

Źródło:

Materiał nadesłany

Współczesność

Autor:

Tadeusz Kaczyński

Data:

03.02.1970

Realizacje repertuarowe