EN

17.11.1965 Wersja do druku

WĘDRÓWKI mistrza Kościeja

Jak i cała twórczość współ­czesnego flamandzkiego pisa­rza," Wędrówki mistrza i Ko­ścieja" wyrastają z praźródeł teatru, ale nie z jego nurtu sakral­nego,lecz z dionizyjskich bachanalii raczej, a potem z ludowego teatru jarmarcznego, ze zmysłowej bujności Rabelais'a, z średniowiecznych gwałtownych antynomii, gdzie żywio­łowy głód ciała jest w ciągłej walca a żywiołowym głodem duszy, gdzie rzeczy ziemskie pęcznieją pożąda­niem grzechu i tęsknotą do świętości, gdzie potrzeba i obecność Boga wyraża się w bluźnierczym krzyku, gdzie asceza sąsiaduje z cielesnym rozpasaniem, a Diabeł jest wszech­obecny, pożądliwie kuszący, uprag­niony, pożądany i straszny w świadomości wszechobecnego grzechu i po­tępienia. I z malarstwa Breughla Ghelderode w "Mistrzu Kościeju", jak i w innych swych sztukach, chce wykrzyczeć z siebie Boga, któ­ry go uwiera dotkliwie i dojmująco, więc przez usta swych ludowych bo­haterów bluźni Mu,bo czuje Je

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Słowo Powszechne nr 274

Autor:

Stefan Polanica

Data:

17.11.1965

Realizacje repertuarowe