Jeżeli dotąd jeździło się do Wrocławia w celu oglądnięcia Panoramy Racławickiej obecnie warto poszerzyć program pobytu w mieście nad Odrą o przedstawienie "Sztukmistrza z Lublina" Isaaca Bashevisa Singera w tamtejszym Teatrze Współczesnym im. E. Wiercińskiego. Weszło na deski tego teatru w grudniu, budząc ogromne zainteresowanie, o bilecie należy więc pomyśleć wcześniej (oglądnięcie "Sztukmistrza" zawdzięczam uprzejmemu zaproszeniu dyrektora Jana Prochyry, odtwórcy roli Hermana). Zdawało mi się, że nagle z dwudziestowiecznego zgiełku aut, komputerów, elektroniki i kosmicznych rakiet wchodzi się na wrocławskiej ulicy Rzeźniczej w świat, którego już nie ma, który bezpowrotnie stracił rację bytu, a przede wszystkim w okresie wojny został brutalnie zlikwidowany - przynajmniej w Europie - eksterminacyjną polityką Hitlera. "Dynamicznie rozwijającą sę kulturę i literaturę podcięto przy korzeniach. Wielki duch został bez spadkobie
Tytuł oryginalny
W zaginionym świecie Żydów
Źródło:
Materiał nadesłany
Dziennik Polski