"Honeymoon" w reż. Zbigniewa Najmoły w Teatrze Lubuskim w Zielonej Górze. Pisze Karolina Bibik w Gazecie Studenckiej "UZetka".
Urywający się telefon w kształcie ponętnych, czerwonych ust. Toaletka z lustrem uginająca się pod ciężarem kosmetyków. Szkarłatna wręcz szminka i koronkowe pończochy. I już wiadomo kto w tej sztuce ma głos. Trzy piękne kobiety, pełne temperamentu i odwagi. Każda z nich jest w przełomowym momencie swojego życia. Christie (Tatiana Kołodziejska) - rozwiedziona psychoterapeutka, która nie potrafiła pogodzić pracy z życiem prywatnym. Jedyne telefony, jakie ostatnio odbiera są od matki i zdepresjonowanych pacjentów, niestetyJej całkowitym przeciwieństwem jest uwodzicielska Linda (Kinga Kaszewska - Brawer), czerpiąca z życia garściami, szczególnie z życia damsko - męskiego. Ona nie narzeka na brak telefonów, one się do niej po prostu urywają. Zmęczona nimi Christine pewnego grudniowego wieczoru przynosi do ich wspólnego domu automatyczną sekretarkę. Psuje ona nieco wygląd telefonu w kształcie ust, ale za to, zmyślne urządzenie ma zdjąć z Christin