Zbliżająca się kanikuła wcale nie osłabiła życia olsztyńskiego teatru, a wręcz przeciwnie - niepomiernie je wzmogła. Artyści zamiast szykować się na ogórki. szparko zabrali się do roboty i rezultaty właśnie oglądaliśmy. Wpierw miała miejsce premiera głośnej ongiś sartrowskiej sztuki "Przy drzwiach zamkniętych". Utwór ten zasługuje na uwagę z paru powodów. Pierwszy z nich, to osoba Autora, głośnego francuskiego filozofa i pisarza, współtwórcy egzystencjalizmu i jego żarliwego wyznawcy, relatywisty po trosze, laureata odrzuconej z gestem milionera literackiej nagrody Nobla, słowem - człowieka niesłychanie kontrowersyjnego i już przez to bardzo ciekawego. Pytając czy Sartre zestarzał się, ze smutkiem odpowiadam, że bardzo. Cóż, moda przeminęła, przeminęły problemy epatujące kiedyś społeczeństwa, intrygujące intelektualistów i prowokujące ich do wypowiedzi. "Przy drzwiach zamkniętych" zrobiła przed laty furorę na scenach Paryż
Tytuł oryginalny
W teatrze przed wakacjami
Źródło:
Materiał nadesłany
Warmia i Mazury nr 14