Pisałem w poprzednim felietonie o znużeniu obecnym teatrem, które ogarnia młodzież - i nie tylko młodzież - i pobudza do marzeń o teatrze innym, nie wiadomo na razie jakim. To marzenie przejawia się w różnych poszukiwaniach i eksperymentach, które od kilku sezonów nadają oblicze naszej rzeczywistości teatralnej, w stopniu większym, niż to się na ogół dzieje za granicą. Opinia środowiska teatralnego przywiązuje dużą wagę do tych prób - i słusznie; ale jednocześnie ze znacznie mniejszą słusznością lekceważy sprawę teatru nieeksperymentalnego. Bo bez dobrego funkcjonowania scen zwanych "akademickimi", sceny pieczołowicie kultywujących tradycje narodowego dramatu i teatru, trudno by się było spodziewać rozwoju sztuki inscenizatorskiej i aktorskiej. Tak już jest, że eksperymentatorzy, dokonują tym wspanialszych skoków w przyszłość, im mocniejsze mają do tych skoków "odbicie", w teatrze gromadzącym doświadczenia pokole�
Tytuł oryginalny
W Teatrze Polskim
Źródło:
Materiał nadesłany
Sztandar Młodych 1958 nr 27