"Dlaczego więc mówić o śmierci, skoro przecież wiemy, że nie da się jej uniknąć? Ale właśnie, ponieważ nie można jej uniknąć, postaram się ukazać tę nie do uniknięcia prawdę. Musimy sobie jasno uświadomić swoją sytuację. Dlatego też istnieje konieczność wielokrotnego zwracania uwagi na ten temat. "Triumf śmierci, czyli gra w zabijanego" napisana jest po to, by widza najpierw przerazić, a potem rozbawić. Niektórzy buddyści śmieją się w obliczu śmierci. Śmierć może być komiczna. Sztuka ta jest więc także i dlatego napisana, by pokazać, że nasze prawo do istnienia jest czystą kpiną. Humor może nam tu wiele wyjaśnić, on także będzie lekarstwem na nasz strach przed śmiercią." Deklaracja Ionesco, przedrukowana w programie wrocławskiego Teatru Polskiego, który wystąpił z polską prapremierą "Gry w zabijanego", jest bardzo trafnym nieporozumieniem. Autor tak skrzętnie ukrywa w swym komentarzu sens własnej sztuki, że wła�
Tytuł oryginalny
W teatrze o śmierci
Źródło:
Materiał nadesłany
Odra nr 10