"Najgorszy człowiek na świecie" wg Małgorzaty Halber w reż. Anny Smolar w Teatrze im. Bogusławskiego w Kaliszu. Pisze Witold Mrozek w Gazecie Wyborczej.
Przedstawienie o alkoholizmie - to brzmi groźnie. Spektakl nominowanej właśnie do Paszportu "Polityki" Anny Smolar w Teatrze im. Bogusławskiego w Kaliszu jest luźną adaptacją bestsellera Małgorzaty Halber. Na piwko po spektaklu lepiej się zawczasu nie umawiać. Autobiograficzny "Najgorszy człowiek na świecie" Małgorzaty Halber to rzecz o piciu i uczeniu się życia w trzeźwości - historia odnoszącej sukcesy dziennikarki muzycznej, która pewność siebie może znaleźć jedynie w alkoholu. Bohaterka to postać daleka od społecznych wyobrażeń o alkoholiku. "Picie na obcasach" - mówi przyjaciółka bohaterki. Podjęcie terapii AA jest tu nie tylko przekroczeniem progu wstydu, ale też lęku przed byciem z samym sobą na trzeźwo. Nudą, niepewnością, pustką. I choć książka może nużyć przegadaniem, jest zawieszona bez rozstrzygnięcia między osobistym, "życiowym" wyznaniem z terapii a prozatorskimi ambicjami, to "Najgorszy człowiek na świecie" Halb