EN

8.11.2016 Wersja do druku

W Teatrze Korez znowu można się śmiać do rozpuku

"Wiwisexia" Tomasza Jachimka w reż. Mirosława Neinerta w Teatrze Korez w Katowicach. Pisze Marta Odziomek w Gazecie Wyborczej - Katowice.

Katowicki teatr Korez nie próżnuje. W ciągu ostatnich tygodni przygotował aż dwie różnorodne tematycznie i udane premiery: "Mianujom mie Hanka" oraz "Wiwisexię". Pierwsza to monodram w gwarze ze świetną kreacją Grażyny Bułki, druga - komedia o małżeńskich perypetiach. Obydwa spektakle wyreżyserował Mirosław Neinert, szef teatru Korez, który świetnie radzi sobie z niewielkimi formatami scenicznymi, niezależnie od tego, czy są to przedstawienia z songami, farsy i komedie czy też produkcje śląskie. I obydwa z pewnością znajdą swoją wierną publiczność. Szalony i rozwibrowany samograj O tym, że "Wiwisexia" to kolejny szalony i rozwibrowany samograj, przekonałam się podczas piątkowej premiery. Na scenie czwórka aktorów. Młoda gwardia, czyli Ewa Kubiak, znana z prowadzenia niezależnego teatru Rawa oraz małżeństwo w życiu i - jak się okazało - również w spektaklu: Piotr Bułka i Daria Polasik-Bułka. Tak, Piotr to syn Grażyny Bułki, kt�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

W Teatrze Korez znowu można się śmiać do rozpuku

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza Katowice online

Autor:

Marta Odziomek

Data:

08.11.2016

Realizacje repertuarowe