EN

24.12.2009 Wersja do druku

W teatrze jak na wojnie: głośno i brudno

"Niech żyje wojna" w reż. Moniki Strzępki w Teatrze im. Szaniawskiego w Wałbrzychu. Pisze Michał Wyszkowski w Nowych Wiadomościach Wałbrzyskich online.

Idą i jeńców nie biorą. Przez Dolny Śląsk, do kolejnych miast i teatrów. Po ich wizycie powietrze niespokojnie pulsuje, gęste i przygniatające. Tak jak teraz w Wałbrzychu. Monika Strzępka i Paweł Demirski już wyjechali. Co zostało? Przeklinają, sikają, kopulują, rzygają. I jeszcze dalej. Krzyczą, broczą krwią, epatują nagością, obrzydzają, wyrzucają z siebie kloaczne wiązanki słowne. Ale to nie wszystko. Bo oblewają się jeszcze wodą, plują na siebie, warczą, mówią za szybko i bez celebry. Za mało? No to jeszcze gwałcą, profanują polskich bohaterów, walą głowami po ścianach, plują jajkami, zębami i czym tylko się da.... Wystarczy? No to teraz zapraszamy odważnych do wałbrzyskiego teatru na "Niech żyje wojna!!!". Najodważniejszą/najgorszą* sztukę ostatnich kilku sezonów. Teatr podjął ogromne ryzyko decydując się na tę produkcję. Wobec widowni pewnie trochę też, choć reakcje po dwóch spektaklach, które miałem ok

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

W teatrze jak na wojnie: głośno i brudno

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowe Wiadomości Wałbrzyske online

Autor:

Michał Wyszowski

Data:

24.12.2009

Realizacje repertuarowe