...O Brechcie różnie mówi się w stolicy. Ma on wśród ludzi teatru gorących wielbicieli i nieprzejednanych wrogów. Nie ma natomiast różnicy zdań co do Durrenmatta, którego wszyscy zgodnie uznają za jednego z najwybitniejszych dramaturgów naszych czasów. Obecnie oglądać można w Warszawie jego operę bankierską "Frank V". Oczywiście w Teatrze Dramatycznym który ma - rzec można - monopol na sztuki znakomitego Szwajcara. Wystawił ich już cztery i jeszcze w tym sezonie zaprezentuje piątą - "Fizyków". Przyznam się, że "Frank V" rozczarował mnie, co nie znaczy, że przedstawienie jest niedobre. Jednak w czytaniu sztuka ta wydawała mi się atrakcyjniejsza. Reżyser Konrad Swinarski chciał zrobić ją po brechtowsku - na kształt "Opery za trzy grosze". Wyszła z tego ponurawa farsa, z operetkową, bardzo zresztą przyjemną muzyczką Burkharda. Spektakl trwa trzy godziny i chwilami wręcz nuży. Ale wart jest obejrzenia - zarówno ze względu na zna
Źródło:
Materiał nadesłany
Trybuna Opolska nr256