EN

1.10.2011 Wersja do druku

W taurydzie nad gielczwią

Od dobrych kilku lat nie byłem w gospodarstwie Włodzimierza Staniewskiego. Gdy przyjechałem obejrzeć nowy spektakl, odczułem zaskoczenie - "Gardzienice" się zmieniły. Cały budynek XVII-wiecznego pałacu stał się własnością teatru - i wreszcie jest remontowany (do 2008 roku nikt właściwie się nim nie opiekował, powoli popadał w ruinę). Ma w nim powstać sala koncertowa, sala teatralna, wystawowe foyer i biblioteka multimedialna. Oficyna pałacowa nadal jest centrum dowodzenia, zaś przeniesiona tu ze Stryjna drewniana chata pełni rolę domu gościnnego i jest miejscem zgromadzeń. Natomiast szopa, w której dawniej można było, jak w foyer, usiąść przed spektaklem, przekształcona została w funkcjonalną, niewielką salę teatralną (w niej pokazywana jest teraz Ifigenia w A...). Także w dawnym spichlerzu prowadzony jest remont. Jednym słowem - "Gardzienice" się rozbudowują (Staniewskiemu udało się zdobyć na remont pieniądze z Unii Europejskiej). Pomimo

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Diadaskalia

Autor:

Tadeusz Kornaś

Data:

01.10.2011

Realizacje repertuarowe