- Staram się nie zajmować tym, co było, patrzę w przyszłość i przygotowuję strukturę teatru, by mógł funkcjonować nie tylko w swojej siedzibie, ale też w całej Kotlinie Jeleniogórskiej. Chciałbym, by ten teatr stymulował intelektualnie różne środowiska - rozmowa z Bogdanem Kocą, od stycznia tego roku dyrektorem Teatru im. Norwida w Jeleniej Górze.
Krzysztof Kucharski: Widział Pan leciwie kilka przedstawień minionego sezonu w Jeleniej Górze, sumować Panu będzie trudno chyba... Bogdan Koca: To raczej mógłby zrobić Bogdan Nauka, poprzedni dyrektor. Oficjalnie teatr, który ja prowadzę w tym kształcie, istnieje dopiero od pierwszego stycznia tego roku. Pamiętamy, że wcześniej miał on dwie sceny: Dramatyczną im. Norwida i scenę Animacji, czyli lalkową. Właściwie ten proces rozdzielania tych dwóch scen ciągle jeszcze trwa i odbywa się na różnych płaszczyznach. Umowę na prowadzenie Teatru im. Cypriana Kamila Norwida podpisałem dopiero w kwietniu. Jestem ciągle na etapie organizowania sobie pracy, przygotowań do następnego sezonu. Natomiast podsumowania minionego sezonu odbywają się u mnie na biurku codziennie, głównie w sensie finansowym i organizacyjnym. Z tych transformacji zespół aktorski wyszedł mocno skłócony. - Takie przemiany zawsze wprowadzają pewne zamieszanie. Ja nie odbieram tego ta