"Życie jest snem" w reż. Kuby Kowalskiego na Scenie Kameralnej Teatru Wybrzeże w Sopocie. Pisze Urszula Korąkiewicz w portalu CDN.
Teatr Wybrzeże może pochwalić się udaną premierą. "Życie jest snem" w reżyserii Kuby Kowalskiego zachwyca stroną wizualną, wyśmienitą grą aktorów i muzyką na żywo. Artyści podołali niełatwemu wyzwaniu unowocześnienia znakomitego dramatu Pedro Calderlóna de la Barca. Spektakl nie jest wierną adaptacją dramatu Calderóna. Czerpie jedynie z jego fragmentów, które dowodzą o ponadczasowym przesłaniu barokowego dzieła. To pełna wątków opowieść o tym, jak iluzoryczne potrafi być życie. Jest w niej król Polski, Basilio (Krzysztof Gordon), który sprzedaje społeczeństwu sny niczym narkotyki. Jest jego uwięziony syn, Segismundo, zagubiony i jednocześnie okrutny, stworzony "na miarę naszych czasów". Jest też tajemnicza Rosaura, rozdarta emocjonalnie i żądna zemsty. Pojawia się mnóstwo intryg i miłosnych, skomplikowanych wątków. Nie zabrakło również swoistej gry o tron, rozgrywającej się pomiędzy księżniczką Estrellą (Anna Kociarz) a ks