"Czarodziejska góra" Pawła Mykietyna w reż. Andrzeja Chyry na LIX Międzynarodowym Festiwalu Muzyki Współczesnej Warszawska Jesień 2016 w Nowym Teatrze. Pisze Temida Stankiewicz-Podhorecka w Naszym Dzienniku.
Największym hitem tegorocznego Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Współczesnej Warszawska Jesień, zanim jeszcze się rozpoczął, okrzyknięta została opera "Czarodziejska góra" według powieści Tomasza Manna, z muzyką Pawła Mykietyna, librettem Małgorzaty Sikorskiej-Miszczuk, w reżyserii Andrzeja Chyry. Opera powstała na zamówienie Festiwalu Malta w Poznaniu. Jeszcze przed premierą wokół spektaklu wytworzyła się atmosfera czekającego nas arcydzieła. Tak rozbuchana reklama robi swoje. W osłupienie wprawiają mnie zachwyty większości mediów (głównie lewackich) wyrokujących, jakoby "Czarodziejska góra" była najważniejszym dziełem muzycznym XXI wieku wyznaczającym drogę innym. Otóż mnie ten spektakl nie zachwycił. Ani pod względem partytury muzycznej, ani w warstwie libretta, ani w koncepcji inscenizacyjnej łącznie ze scenografią. Wręcz przeciwnie, uważam tę operę za zwyczajny bełkot, w którym niczym diament w popiele błyszczą wspania�