EN

5.03.2002 Wersja do druku

W stronę arcydzieła

To prawdziwa satysfakcja pisać o udanym przedstawieniu, szczególnie, gdy dotyczy scenicznej adaptacji materii tak emocjonalnie złożonej i gęstej, jak proza Fiodora Dostojewskiego. Reżyser Barbarze Sass udało się znaleźć klucz inscenizacyjny: nic nie uronić z zasadniczych wątków powieści i stworzyć jej przejrzysty, wiarygodny obraz. Przedstawienie zaskakuje śmiałą aranżacją przestrzeni teatru - z podestem wpuszczonym między widzów parteru, urodą scenografii Jagny Janickiej i intrygującą reżyserią świateł Wiesława Zdorta - z popisową sceną jazdy pociągiem. Nic by to wszakże nie znaczyło bez właściwej obsady. Rewelacyjne role, których nie zawaham się nazwać kreacjami, stworzyli zwłaszcza Radosław Krzyżowski (Parfien Siemionowicz Rogożyn) i Dominika Bednarczyk (Agłaja Iwanowna Jepanczyn). Anna Radwan-Gancarczyk (Nastasja Filipowna Baraszkow) i Krzysztof Zawadzki (Książę Lew Nikołajewicz Myszkin) jeśli im ustępowali, to tylko nieco bardzie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

W stronę arcydzieła

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 54

Autor:

Janusz R. Kowalczyk

Data:

05.03.2002

Realizacje repertuarowe