Po dwóch mało udanych realizacjach zdarzyło się znowu w Koszalinie coś, co pozwala z pewnym optymizmem patrzeć w przyszłość, mimo że bez odpowiedzi pozostaje pytanie, ile w tym zasługi reżysera, a ile chęci aktorów. Tak czy inaczej, ostatnie premierowe popołudnie upłynęło pod znakiem miłych zaskoczeń. Największe wiązało się z osobą Zdzisława Derebeckiego, który zdążył nas ostatnimi czasy przyzwyczaić do bardzo określonego typu ról, a raczej sposobu ich prowadzenia. I tu kolejna niespodzianka: debiutującemu na scenie profesjonalnej reżyserowi udało się sprawić, że aktorzy od początku do końca trwali w przyjętej konwencji, że cały czas grali pamiętając o kreowanych postaciach! Wspaniale zwłaszcza wypadła para Malinowska-Derebecki, nieodparcie śmieszna, wyśmienicie wygrywająca nieporadności wynikające z niecodziennego kostiumu, utrudniającego poruszanie (kilkudziesięciocentymetrowe koturny butów). Potraf
Tytuł oryginalny
W STARYM STYLU
Źródło:
Materiał nadesłany
Goniec Pomorski nr 200