Adaptacje sceniczne znanych powieści zawsze niepokoją. Czytelników, obdarzonych własną wizją bohaterów i teatralnych widzów, dla których fabuła nigdy nie jest dostatecznie jasna. Arcydziełem była przed laty adaptacja "Qvo vadis", zredukowana do dialogu: - Qvo vadis, Domine? - Za tobą, panie... Fakt pozostaje faktem. Efekt końcowy zadowala jedynie osobę zainteresowaną. P. Zofia {#os#2936}Jaburkowa{/#} zabrała się do Caldwella. Uprawa poletka jego prozy zamieniła się w orkę na ugorze. Pierwszy akt trzyma się jako tako. Drugi jest szeregiem epizodów, urywanych w najciekawszych miejscach, niby powieść w odcinkach. Mimo to - warto zobaczyć "Jenny". Bądź co bądź - próbę teatru politycznego, rzadkość na stołecznych scenach. "Jenny" pokazuje praktyczne funkcjonowanie amerykańskiej demokracji. Mówi bohaterka utworu: "Ileś tam lat temu były wybory i w mieście zaczęła rządzić nowa klika polityków. Zanim zdążyłam się
Tytuł oryginalny
W stanie Georgia
Źródło:
Materiał nadesłany
Szpilki