EN

1.12.2003 Wersja do druku

W sam raz na niedzielę

Trochę serdecznego śmiechu i szczypta refleksji - spektakl Ewy Grabowskiej w komediowym tonie komentuje współczesną rzeczywistość

Krystian (Michał Janicki), uroczy oszust matrymonialny, żyje dzięki kobietom i na koszt kobiet - 24 obietnice małżeństwa w ciągu 10 miesięcy! Elokwentny, inteligentny, szarmancki i wyrafinowany. Cóż, powinęła mu się noga i na kilka lat trafił do więzienia (fakt, były jeszcze jakieś kradzieże liczone w tysiącach euro czy dolarów). Pewnego dnia jego jednostajne życie w celi, urozmaicane jedynie sprzeczkami ze strażnikiem (Jacek Piotrowski), zmienia się. Na stole pojawia się obrus, do surowego więziennego "umeblowania" dostawione zostaje eleganckie krzesło. To zapowiedź nadejścia nowego więźnia - podsekretarza stanu i fikcyjnego prezesa pewnej firmy (Jacek Polaczek). Wprowadzony do celi przez strażnika niczym długo wyczekiwany gość ekskluzywnego hotelu przez boya hotelowego prezes (elegancki garnitur, teczka, komórka) szybko odkrywa w Krystianie zdolności, które mogą pomnożyć jego dochody (dlaczego nie miałby nakłaniać bogatych kobiet do inwestow

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

W sam raz na niedzielę

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Szczecin nr 279

Autor:

Piotr Szyliński

Data:

01.12.2003