EN

9.01.2019 Wersja do druku

W rytmie wolności

Od Los Angeles po Nowy Jork - w Stanach Zjednoczonych pokazano "Paderewski Musical", serię projektów opartych na życiorysie i muzyce wielkiego męża stanu. Siedem próbnych spektakli dało szansę na wykreowanie tematu, który być może zawita nawet na którąś ze scen broadwayowskich - pisze Przemysław Skrzydelski w tygodniku Sieci.

Wszystko zaczęło się jesienią 2016 r., kiedy Instytut Adama Mickiewicza ogłosił w Stanach Zjednoczonych konkurs na napisanie musicalu czerpiącego z postaci i dorobku Ignacego Jana Paderewskiego. Temat biorąc pod uwagę zbliżające się obchody stulecia odzyskanej przez Polskę niepodległości i fragment historii zapisanej wspólnie przez naszego kompozytora oraz prezydenta Woodrowa Wilsona, wydawał się idealny, by zainteresować nim środowiska artystyczne za oceanem, ale jak zawsze w takich przypadkach - diabeł tkwił w szczegółach. Przygotowanie musicalu czy choćby jego zarysu to w warunkach amerykańskich ogromne, a przede wszystkim precyzyjnie zaplanowane przedsięwzięcie, zwyczajowo angażujące wiele osób, z których każda ma swoją część, za jaką odpowiada. Osobowość Paderewskiego kusi, z naszej perspektywy to znakomita opowieść, trzeba jednak pamiętać, że specjaliści od tego gatunku scenicznego równie dobrych mogliby wskazać wiele. Dlatego kon

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

W rytmie wolności

Źródło:

Materiał własny

Sieci nr 1

Autor:

Przemysław Skrzydelski

Data:

09.01.2019

Wątki tematyczne