KIEDY SZTUKA PODOBA SIĘ dorosłym - biją brawa. Nieco inaczej reagują dzieci. Zainteresowanie sztuką i swój entuzjazm objawiają okrzykami, a w momentach najwyższego napięcia - powstawaniem z miejsc. Tak właśnie było na premierze wystawionej przez szczeciński Teatr Lalek "Rusałka" sztuki pt. "Lampa Aladyna": chyba pół spektaklu młodociana widownia spędziła stojąc, z językami wysuniętymi na brodę... "Lampa Aladyna", sztuka Makarczyka i Ryla w adaptacji Aleksandra Fogla może zresztą zachwycić nie tylko dzieci, ze względu na głęboki sens arabskich sentencji, wypowiadanych przez ubogiego szewca Kamela. Sądzę jednak, że pewne kwestie w pierwszych i ostatnich obrazach są zbyt długie a czasem nawet zgoła niezrozumiale dla młodocianego widza, SZTUKA jest barwna i ciekawa. Śliczne, bogate kolorystycznie, w orientalnym stylu dekoracje, wyjątkowo trafnie dobrane typy lalek, oraz ciekawa akcja, obfitująca w dramatyczne momenty - stwarzają w sumie wyjątkowo
Tytuł oryginalny
W Rusałce zabłysła Lampa Aladyna
Źródło:
Materiał nadesłany
Kurier Szczeciński nr 129