"Urojenia" w reż. Tomasza Sobczaka na Scenie na Piekarach Teatru im. Modrzejewskiej w Legnicy. Recenzja Leszka Pułki w Gazecie Wyborczej-Wrocław.
Tomasz Sobczak zaprosił swych widzów do teatralnej dogmy. W 50 minut pokazał "drugą stronę" świata-show. Real, w którym żyją ludzie fałszywi, upozowani, samotni. Świat bezwzględny i policzalny jak rata bankowego kredytu. W sobotę wieczorem usiedliśmy na twardych krzesłach w magazynie pawilonu handlowego na legnickim osiedlu Piekary. Oklejone kaflami ściany niczym wielkie ekrany powielały zimne światło lamp. Industrialna muzyka skrzeczała z głośników. Przez kilka długich minut - obok naszych oddechów - to był jedyny puls życia w sześcianie chłodu. Anika i Patryk przykucnęli pod kaloryferem jak ślimaki. Z początku niesłyszalni, budzili się do rozmowy. Flirty. Chichoty. Wreszcie przemówili pełnym głosem. - Chciałabym być jak Pamela Anderson, ale mam za małe cycki - rzuciła Anika. Zawrzało w przestrzeni, której jedynym oswojonym elementem był rozłożony na podłodze materac. Bawiąc się ciałami, słowami, uczuciami, młodzi ludzie zaczę