"Inteligenci" Marka Modzelewskiego w reż. Roberta Talarczyka w Teatrze Śląskim w Katowicach. Pisze Izabela Mikrut w Teatrze dla Wszystkich.
Ona, Anka (Katarzyna Brzoska) jest piękna urodą, która zniewala i mężczyzn, i kobiety. Nie nadawałaby się na kapłankę domowego ogniska, w odróżnieniu od siostry. Bożenka (Violetta Smolińska) wydaje się wprost stworzona do matkowania i niesienia innym pomocy. Ale przecież Bożenka to nudna konserwatystka, pomysły Anki wykraczają poza jej zdolności pojmowania. Z kolei Szczepan (Mirosław Neinert) zachowuje się jak absolutnie typowy facet - najbardziej ceni sobie święty spokój. Nic nikomu nie musi udowadniać, o nic nie walczy. Założył rodzinę, przygód (już) nie szuka. Daje się definiować w odniesieniu do kobiety, z którą się ożenił - silnych charakterów w tym domu wystarczy. Na scenie pojawia się jeszcze jeden z dwóch synów, nastoletni Łukasz (Paweł Kruszelnicki). Drugie dziecko Anki i Szczepana, Maks, to nieobecny osobiście katalizator wydarzeń w "Inteligentach". Rozpina się ta historia od doświadczeń rodziny Dulskich po pomysły Yasminy Rez