EN

6.07.1972 Wersja do druku

W przeddzień premiery. Witkacy, Leon i proroctwo końca

Jutro w Starym Teatrze - premiera "Matki" {#au#158}Witkacego{/#} w reżyserii Je­rzego {#os#1115}Jarockiego{/#}. Nie ma nic cenniejszego - mniemał Witkacy - niż religia, filozofia, sztuka: dzięki nim bowiem człowiek za­znaje przeżyć metafizycznych, wchodzi w niewyrażalne porozumienie z Wszyst­kim. Ale doznania metafizyczne dostępne są tylko jednostkom. Społeczeństwo - rozumiane jako całość - traktuje sztukę, religię, filozofię czysto instrumentalnie, spożytkowując je dla swoich potrzeb..., albo nie zajmuje się nimi wcale. Jest tak dlatego - rozumował Witkacy - że cele jednostki i cele społeczeństwa (naj­ogólniej zaś gatunku ludzkiego) są cał­kowicie rozbieżne. Celem, ku któremu zdąża gatunek, jest maksymalne uspołecznienie. Ewolucja chce tak urządzić społeczeństwo ludzkie, aby mogło podołać swym podstawowym potrzebom i jednocześnie opanować swe wewnętrzne sprzeczności. Aby to osiąg­nąć - przypuszczał Witkacy - natura powołała

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

W przeddzień premiery. Witkacy, Leon i proroctwo końca

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polski nr 59

Autor:

Jan Błoński

Data:

06.07.1972

Realizacje repertuarowe