"Licheń Story" w reż. Tomasza Hynka w Teatrze im. Horzycy w Toruniu. Pisze Bartosz Adamski w serwisie Teatr dla Was.
Znane, cieszące się niejednoznaczną sławą Sanktuarium Maryjne stanowi w spektaklu "Licheń Story" jedynie pewne miejsce akcji, swoisty punkt wyjścia do snucia ogólnoludzkich rozważań. Bohaterowie zgromadzeni w świątyni przemierzają jej rozległą przestrzeń na kolanach, w pewnym ustabilizowanym rytmie, ewidentnie poszukując czegoś, co nie jest do końca określone. Przybyli tu wyjęci ze swoich światów, w większości samotnie, a tylko nieliczni zaś - w parach (Pan Gminny oraz Pani Gminna). Każdy z nich przedstawia swoją historię. Tak oto tworzy się polifoniczność rozbrzmiewająca sekwencjami wypowiadanymi przez pielgrzymujące postaci, nie tworzącymi ostatecznie jednej, spójnej opowieści. Kategoria wspólnoty zdaje się nie dotyczyć bohaterów przedstawienia, nie prowadzą oni między sobą dialogów, nie integrują się. Wyjątek w tej kwestii stanowią jedynie momenty intonowania przez bohaterów sakralnych pieśni, wykonywanych chóralnie, z podziałem n