- Daleko mu do angielskich fars, które każdą zabawną sytuację mocno akcentują - mówi Jarosław Boberek, który zagra główną rolę w "Nosie" na motywach opowiadania Mikołaja Gogola. Z aktorem rozmawia Jakub Panek w Gazecie Wyborczej - Stołecznej.
Przedstawienie w Och-Teatrze reżyseruje Janusz Wiśniewski. Premiera odbędzie się 24 kwietnia. Jakub Panek: Do galerii stworzonych przez pana wyrazistych postaci dołącza major Kowalew. Bohater, mimo absurdalności historii Gogola, bardzo smutny. Jarosław Boberek: Smutek Kowalewa jest wynikiem samotności, odrzucenia i straty. To postać potwornie rozdarta, zaskoczona przez los. W tej przenośni - straty nosa - objawił się geniusz Gogola, bo nos ma całą masę odniesień. Jest czymś, co nas poprzedza, idzie przed nami. Można mieć muchy w nosie, zadzierać nosa, kręcić nosem. Nagle ktoś pozbawiony tego atrybutu zaczyna rozgrywać swój dramat. Gogol był genialnym obserwatorem życia. Zabiera nas w podróż po świecie ludzi sobie współczesnych, ale takich Kowalewów spotykamy i dzisiaj. W tekście "Nosa" pełno jest ironii i sarkazmu, z którego odczytywaniem polska publiczność miewa problem. - To teatr Janusza Wiśniewskiego. Ci, którzy kiedykolwiek by