Nie ten Odys, nie ta Penelopa, nie ci zalotnicy Spektakl "Powrót Odysa" w Teatrze Dramatycznym jest debiutem Krystiana Lupy na stołecznej scenie. Pytania, jakie stawia Lupa, dotyczą nas wszystkich. Czy powrót do mitycznej Itaki jest możliwy dziś, gdy utraciliśmy niewinność? Z czym i dokąd możemy wrócić? Spektakl osadzony jest w scenerii brutalnej popkultury. Banda bezczelnych skinów panoszy się w domu Odysa. Tym głębsza jest samotność Penelopy tym większa bezradność syna Telemacha. Co w tym świecie zła i przemocy może stanowić przeciwwagę? Czy jest szansa na ratunek i oczyszczenie? Dalekie to wszystko od eposu Homera, bardziej dramatyczne. Niezależnie od środków, jakimi posługuje się Lupa, spektakl prowokuje do uniwersalnych refleksji. W ten ton utrafili aktorzy poddając się rytmowi, jaki narzuca reżyser: w roli zagubionego we własnym domu Odysa wyciszony Adam Ferency, Penelopę kilkoma kreskami zarysowała dramatycznie Aleksandra Konieczna, słaby w
Tytuł oryginalny
W poszukiwaniu Itaki
Źródło:
Materiał nadesłany
Zwierciadło nr 7