Reżyser Witold {#os#15220}Zatorski{/#} słyszał niegdyś, będąc w Paryżu, o księgarzu zamieszkałym przy Placu Des Vosges, który - posługując się lalkami - odgrywał wieczorami przed zgromadzonymi gośćmi "Don Kichota" Cervantesa. Pytanie o sens takiego przedsięwzięcia tak go zafrapowało, że napisał scenariusz i wyreżyserował na scenie Teatru Dramatycznego w Warszawie przedstawienie na ten temat. Księgarza nazwał panem Lemercier i skojarzył go ze Starym z "Krzeseł" Ionesco uważając, że - być może - nurtowały ich te same wątpliwości i te same pytania. Staremu - księgarzowi, przydał wymyślaną panią Lemercier. Tak powstało widowisko, w którym połączono wielką literaturę z teatrem - bardzo "teatralnym". W wyniku takiego zabiegu powstało przedstawienie, składające się wyraźnie jakby z dwóch części: z jednej strony jest księgarz, Ionesco i ustawianie krzeseł, z drugiej wspaniałe widowisko z udziałem Marka {#os#498}Wal�
Tytuł oryginalny
W poszukiwniu Dulcynei
Źródło:
Materiał nadesłany
Kultura nr 24