EN

28.09.1983 Wersja do druku

W poszukiwaniu Bardosa

Uczony student, hołysz i statysta polityczny. Bohater pozytywny co się zowie, pogodził fortelem zwaśnionych Krakowiaków i Górali, Górali - agresywnych i butnych, nieco upokorzył, Basię oddał Stachowi, Panią Dorotę młynarkę wyleczył, być może, z amorów pozamałżeńskich, a wszystkich razem zwerbował do "miłej zgody" narodowej dla dobra kraju, a w nim swobody dla każdego. "Miła zgoda" w roku 1794 kiedy tę operę narodową czy też śpiewogrę wystawiono w Warszawie po raz pierwszy oznaczała pójście bez swarów środowiskowych i klasowych hurmem do Kościuszki. I tamta widownia - w przeddzień insurekcji kościuszkowskiej - zrozumiała w lot, o co chodzi w historyjce o Góralach, którzy usiłują wymuszać na Krakowiakach uległość. Przedstawienie "Krakowiaków i Górali" z 1 marca 1794 to rozdział w historii teatru i historii Polski. Po raz pierwszy poprzez teatr dokonywał się proces integracji społecznej i patriotycznej, po raz pierwszy ingerował wpr

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

W poszukiwaniu Bardosa

Źródło:

Materiał nadesłany

Tu i Teraz nr 39

Autor:

Teresa Krzemień

Data:

28.09.1983