Kazimierz Braun zaangażował w przedstawienie bardzo liczną grupę aktorów, z których żaden jednak nie stworzył kreacji godnej podziwu. Wykonawcy zaskoczyli nas wyjątkowo kiepskim wykonaniem. Mimo to trafiają się barwne epizody, godne zainteresowania, jak np. "przyjacielska" rozmowa rywalizujących aktorek, granych przez Teresę Sawicką i Halinę Rasiakównę lub telefony Gwiazdora do kliniki położniczej w wykonaniu Stanisława Melskiego. Ciekawe są także: opracowanie muzyczne przygotowane przez Zbigniewa Karneckiego oraz efekty dźwiękowe.
Źródło:
Materiał nadesłany
"Gazeta Wyborcza" nr 144