Wojciech Bogusławski: "Szkoła obmowy". Komedia w 5 aktach według R. B. Sheridana. Reżyseria: Władysław Krasnowiecki, scenografia: Henryka Głowacka przy współpracy Władysława Daszewskiego, muzyka: Witold Rudziński. Premiera w Teatrze Narodowym, scena w Pomarańczarni
Parkowa aleja, wysokie drzewa, a gdy zmrok zapadnie nieprzenikniona, ciemna ściana leśna, oddzielającą skromny na oko pawilon od miasta, jego zgiełku, jego pospiesznego życia bez wytchnienia. Wewnątrz scena technicznie pono niewydarzona, ale na oko miła i pojemna. Widownia wdzięczna, dla wybranych, figury alegoryczne, fryzy, sztukaterie, złocenia, towarzystwo wytworne, subtelności i reweranse, nastrój spotkania za zaproszeniami, a styl dworski i etykietalny. "Odi profanum vulgus..." Nie wiem czy teatr w Pomarańczarni w Łazienkach Stanisława Augusta, zdobędzie sobie wcięcie, popularność wśród warszawskich bywalców teatralnych, wśród młodzieży etapu bród i babek, nie wiem, czy się stanie modny i wpisany na listę domów, w których "wypada bywać" - ale wiem, że zasługuje na względy, na delikatne wzruszenie i nawet na dyskretny snobizm. Na pierwszym przedstawieniu, w przejętym od nowa przez Teatr Narodowy budynku, uświetnił nadto jego wykwintny towarz