EN

23.02.2006 Wersja do druku

W Polsce, czyli nigdzie

Polska - to hasło wywoławcze nowego projektu TR Warszawa, którego symbolem jest orzeł z urwanym łbem. Nie ma jej jednak w najnowszej sztuce Moniki Powalisz "Helena S.", która dzieje się wszędzie i nigdzie.

- Ten orzeł od dawna nie ma łba. Trzepocze skrzydłami, wzbija się nieudolnie, ale mało myśli - mówił o nowym projekcie artystycznym i jego logo szef artystyczny TR Warszawa Grzegorz Jarzyna. Po Terenie Warszawa, który był próbą opisu wielkomiejskiej rzeczywistości, teatr "młodych, zdolnych" kieruje w tym sezonie uwagę na inny teren - Polskę. Projekt o kryptonimie TR/PL opiera się na polskich dramatach pisanych specjalnie na zamówienie teatru. To nowość w teatrze Jarzyny, który dotąd wybierał raczej dramaturgię zachodnią. Paradoksem było, że wśród przedstawień Terenu Warszawa nie znalazł się ani jeden tekst polski, choć to rzeczywistość młodego polskiego kapitalizmu była tematem całego cyklu. Teraz, nadrabiając zaległości, TR Warszawa zaprosił do współpracy grupę polskich autorów. Są wśród nich znani dramatopisarze jak Paweł Sala, który przygotowuje nową sztukę "Trzecie przyjście", czy Jan Klata, laureat tegorocznego Paszportu

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

W Polsce, czyli nigdzie

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza nr 46

Autor:

Roman Pawłowski

Data:

23.02.2006

Realizacje repertuarowe