EN

1.04.2002 Wersja do druku

W pół drogi

Fakt, że wrocławska premiera "Wesela" została wyznaczo­na na Międzynarodowy Dzień Teatru, miał podnieść splendor i rangę wydarzenia. Stało się jednak inaczej: oficjalne przemó­wienia, spotkania z władzami miasta, uroczyste deklaracje i oko­licznościowe gratulacje zaburzyły najważniejszą - artystyczną - część wieczoru. Planowane na początek przejście weselnego korowodu spod ratusza do teatru nie odbyło się - zdezoriento­wani widzowie po kilkunastu minutach oczekiwania na Rynku zostali poinformowani, że należy się udać do gmachu teatru. Tam czekaliśmy jeszcze przez pewien czas, osładzając go sobie "krówkami" od sponsora; następnie dyrektor Paweł Miśkiewicz zaprosił na scenę Andrzeja Seweryna, który odczytał krótkie memento o odpowiedzialności za teatr, jaką ponosimy wszy­scy: artyści, widzowie, krytycy i urzędnicy do spraw kultury i sztu­ki. Wzięłam sobie te słowa poważnie do serca, tym niemniej spektakl rozpoczął się z niemal god

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

W pół drogi

Źródło:

Materiał nadesłany

Didaskalia

Autor:

Agnieszka Marszałek

Data:

01.04.2002

Realizacje repertuarowe