EN

14.03.1982 Wersja do druku

W POGOM ZA TYM, CO NIEMOŻLIWE

Tegoroczny sezon w teatrach warszawskich jest na pewno nieco­dzienny. Wystartował w innej epo­ce, potem była dłuższa przerwa i nowy początek w zmienionych warunkach. Stwarza to dla dyrekcji teatrów szczególny problem. Muszą one odpowiedzieć sobie na pytanie, co grać i dla kogo? Muszą zorientować się, na co publiczność zechce chodzić, bo prze­cież w okresie reformy gospodarczej i stanu wojennego nie każdy zechce wy­brać się do teatru na byle co, sale nie zawsze będą pełne, a wpływy kasowe stają się ważnym elementem i spraw­dzianem atrakcyjności przedstawień, od czego w większym stopniu niż dawniej zależeć będzie los każdej sceny. Trzeba przyznać, że Teatr Dramatycz­ny m. st. Warszawy dobrze sobie ra­dzi z tymi sprawami. Świadczy o tym wybór "Kaliguli" Camusa i realizacja tego dramatu. Powstał on tuż przed wybuchem II wojny światowej lecz po­jawił się na scenie teatru Hebertot dopiero w 1945. Rolę tytułową grał Ge­rard Philipe i w

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Literackie nr 5

Autor:

Roman Szydłowski

Data:

14.03.1982

Realizacje repertuarowe