Komedia w 3-ch aktach M. Laszlo
Reżyseria H. Małkowskiej, dekoracje W. Małkowskiego
Komedia Miklasa Laszlo niezwykle sympatycznie przyjęta została przez licznie na przedstawieniu prem. zebrana publiczność. Widownia z zainteresowaniem śledziła bieg akcji promieniała radością, wybuchała raz po raz serdecznym śmiechem, a bawiąc się setnie, nagradzała doskonale zgrany zespół owacyjnymi brawami. O sztuce samej niewiele da się powiedzieć. Autor zainscenizował skrawek szarego życia umiejętnie, z dowcipem i humorem go podmalował, dał kilka interesujących figur, wytknął szereg wad ludzkich, nie kusząc się zresztą na satyrę. Laszlo spogląda na ludzi z pogodnym uśmiechem, a w ich irytacjach, smutkach, udrękach, nieporozumieniach, intryganctwie, naiwności i przelicznych słabostkach znajduje więcej powodów do śmiechu niż do łez. Potrafi widza zainteresować, zaintrygować, wzruszyć i rozśmieszyć, wprowadzić w miły nastrój, przemówić mu do serca, Rzecz sama jest napisana zgrabnie ze znajomością sceny i życia, bezpret