Jednym ze stałych miejsc imprez zespołów ( jak to ktoś określił: "kombinatu" ) Sutkowskiego jest piękna, klasycystyczna, a zarazem surowa i architektonicznie prosta rotunda Zboru Ewangelickiego w Warszawie, na placu Małachowskiego. Cudowna akustyka, wspaniała, naturalna "stereofonia". Ostatnim, dużym wydarzeniem była właśnie w tym kościele premiera odnalezionego niedawno we Francji dramatu liturgicznego z XII wieku "Gra o Herodzie". Te oryginalne, oczywiście anonimowe operowe jasełka, okazały się zadziwiająco interesujące, świeże i fascynujące. Archaiczne śpiewy, (co za cudowne brzmienie chórów spod kopuły...), uzupełnione nieco późniejszymi utworami, prostota przebiegu akcji (komentowanej przez narratora, Stanisława Zaczyka) znakomicie wyreżyserowanej przez Kazimierza Dejmka i plastycznie oprawionej przez Zenobiusza Strzeleckiego (przy świecach) - tworzą widowisko urzekające i urokliwe. Spośród wielu zasługujących na poc
Tytuł oryginalny
W Operze i Filharmonii (fragm.)
Źródło:
Materiał nadesłany
Trybuna Mazowiecka nr 21