EN

9.03.1982 Wersja do druku

W obliczu trwogi

Różnie można interpretować ,,Mord w katedrze" Eliota. Zależnie od perspektywy, jaką się przyjmie: w płaszczyźnie teologicznej, w płaszczyźnie społecznej, w płaszczyźnie politycznej. Wielki autor łączył w swoim myśleniu wszystkie te dziedziny. Utwór dopuszcza więc także pewne kompromisowe formuły interpretacyjne. Sądzę, że właśnie jedną z nich przyjął Jerzy Jarocki na użytek swej warszawskiej inscenizacji. Obrał formułę, która jest na tyle ogólną, że mieści i literę utworu - skróty uczynione przez reżysera są niewielkie, przestawki tekstu nieznaczne, i główne wątki kulturowe, wywiedzione przez Eliota z prakultów agrarnych, z tragedii greckiej i z teatru religijnego. Zachował przy tym moralistyczną tonację dramatu. Formułę tę -i uprawnioną przez roboczy tytuł utworu, który brzmiał ,,W obliczu trwogi" (Fear in the Way) - nazywam misterium trwogi i wiary. Od czasu prapremiery przed pół wiekiem w katedrze kanterberyjskiej, będące

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Data artykułu nie znana. Premiera:

Autor:

Paweł Konic

Data:

09.03.1982

Realizacje repertuarowe