EN

18.10.2005 Wersja do druku

W obliczu praw i miłości

Teatr Telewizji systematycznie znika z anteny. Z kilkudziesięciu premier, jakie niegdyś powstawały w ciągu roku, zostało kilka. Tym bardziej warto śledzić je, ponieważ mają stanowić wizytówkę tego, co w polskim teatrze najlepsze. Wczorajsza propozycja Teatru TV nie pozostawiała co do tego wątpliwości: "Antygona" Sofoklesa to jedna z najdoskonalszych tragedii. Andrzej Seweryn, który podjął się inscenizacji, jest synonimem znakomitości aktorskiej i szlachetności intelektualnej. Pierwsze, co mogło zaskoczyć widzów, to przeniesienie akcji z Teb w pejzaż Mazowsza. Drugie to przywrócenie istoty tragedii. Seweryn odstępuje od tradycyjnego przedstawiania - opartego na strachu i nienawiści - konfliktu między Antygoną (Agnieszka Grochowska) a Kreonem (znakomita kreacja Krzysztofa Gosztyły), uwypuklając istotę fatum. Spór Antygony i Kreona nabiera więcej cech tragizmu, gdy pojmiemy, że oni, walcząc ze sobą, w istocie kochają się. Kreon nie jest tyran

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

W obliczu praw i miłości

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Łódzki nr 244

Autor:

Michał Lenarciński

Data:

18.10.2005

Realizacje repertuarowe