WYDAWAĆ by się mogło, że jesteśmy bezradni, my ludzie, nie wychylający się poza prawem i obyczajem ustalone ramy społecznego współżycia, wobec staczania się w chaos, rozpacz, przestępstwo tysięcy i tysięcy młodych ludzi na całym cywilizowanym świecie. Teatr Powszechny w Warszawie wystawił sztukę amerykańskiej autorki Marshy Norman pt. "Wyjść". Wyjść z zamkniętego kręgu przestępstwa, wyjść za kraty, z pułapki w której młoda kobietę zatrzasnęła nieudolność wychowawców, małostkowość otoczenia, rozpad rodziny. Pisarka zwraca uwagę na dwie przeciwstawne sobie siły kształtujące psychikę młodej dziewczyny, dziecka właściwie, potem młodej kobiety: demoralizujący wpływ środowiska, które sięga i za mury więzienia i odrzucenie przez społeczeństwo, pozornie uczciwe i poczciwe człowieka z piętnem odbytej kary. Temat to dość wyeksploatowany jak zauważył Wojciech Natanson przypominając "Kopciucha" Głowackiego. Jednak nie ten motyw je
Tytuł oryginalny
W matni
Źródło:
Materiał nadesłany
Słowo Powszechne nr 207