"Lekcja" w reż. Marcina Ehrlicha w Teatrze Małym w Łodzi. Pisze Łukasz Kaczyński w Polsce Dzienniku Łódzkim.
Pofiglować z Lekcją Eugene'a Ionesco w pierwszym dniu szkoły, mając jednocześnie na głowie rocznicę wybuchu II wojny światowej - to wspaniały i prowokacyjny pomysł! Skandalu jednak, tak towarzyskiego, jak artystycznego, nie doczekaliśmy. Spektakl w reżyserii Marcina Ehrlicha gładko wpisuje się w profil Teatru Małego. Podobnie, jak to było przed wakacjami w przypadku Emigrantów Mrożka, co cesarskie oddano autorowi i tekst sztuki podano w całości. Z mniejszą pieczołowitością potraktowano scenograficzne detale dyktowane przez Ionesco. Nie ma np. sielskiego widoku miasteczka za oknem, bo zostało ono jedynie dość symbolicznie nakreślone. Natomiast cała przestrzeń sceniczna, wykorzystująca tylko kolor czarny i czerwony, zastawiona prostymi sprzętami, jest piwnicznie duszna i perwersyjna. W dobrej formie jest Marek Kołaczkowski, który wydaje się dziś stworzony do roli pozornie safandułowatego Profesora. Natomiast postać Uczennicy młodzie�