"U nas ciekawy jest Witkiewicz. Umysł drapieżny. Jego książek Nie czytać - prawie obowiązek. W ciągu najbliższych stu lat chyba Nikt w Polsce jego dzieł nie wyda..."
Tak pisał w "Traktacie moralnym" Czesław Miłosz i szczęśliwie się pomylił. Wyszły pisma estetyczne i filozoficzne, artykuły krytyczne, głośne powieści i wypowiedzi o teatrze, ukazały się rozprawy o malarstwie, wreszcie dramaty, których Witkacy podobno napisał około czterdziestu, a odnaleziono i wydano dwadzieścia jeden i raz po raz któryś z nich wchodzi na sceny teatrów w Polsce i poza granicami naszego kraju. Witkacy twierdził, że trzeba stworzyć teatr Czystej Formy, który zastąpi martwy już teatr dziewiętnastowieczny. "Wychodząc z teatru - pisał Witkacy - człowiek powinien mieć wrażenie, że obudził się z jakiegoś dziwnego snu, w którym najpospolitsze nawet rzeczy miały dziwny, niezgłębiony urok, charakterystyczny dla marzeń sennych, nie dających się z niczym porównać." Spierano się zatem już za życia Stanisława Ignacego Witkiewicza czy taki teatr można stworzyć, a on sam przyznawał, że teatr Czystej Formy to ideał, do którego